Forum Hoona, czyli: Metafizyczne rozmowy o życiu   - Strona Główna
Zaloguj

Związki "czwartego wymiaru" - czy mogą istnieć już

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Hoona, czyli: Metafizyczne rozmowy o życiu - Strona Główna -> CAST-AWAY
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hoona
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:18, 06 Sie 2006    Temat postu: Związki "czwartego wymiaru" - czy mogą istnieć już

Poniżej cytat z Lyssa Royal i Germane o związkach czwartego wymiaru, całość tutaj:

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak myślicie, czy mogą istnieć już teraz? Jak daleko nam jeszcze do tego?

"UKRYWANIE WOBEC SZCZEROŚCI

Skoro trzecia gęstość bazuje na rozdzieleniu, zatem podstawy relacji trzeciej gęstości będą leżały w rozdzieleniu. Dlatego jedną z kluczowych idei tu zawartych jest ukrywanie. Zdefiniujemy to: jeżeli masz romans, nie mówisz o nim swojemu partnerowi. To jest rażący przykład. Jednakże ukrywanie wstrzymuje twoje prawdziwe uczucia wobec innych osób. Jeżeli coś lub ktoś cię rozgniewa, albo jeżeli widzisz, jak jakaś osoba rozwija się i nie chcesz powiedzieć zarówno o jednej, jak i o drugiej rzeczy, to właśnie jest ukrywanie. To nie może zaistnieć w czwartej gęstości rzeczywistości. W rzeczywistości czwartej gęstości biegunowym przeciwieństwem jest uczciwość – przez 100% czasu. W czwartej gęstości będziesz żył przez najpełniejsze wyrażanie tego, kim jesteś, a to oznacza, ze nic cię nie wstrzymuje. Kiedy wstrzymujesz swoją własną naturę, pomagasz konstruować kłamstwo, na którym opiera się związek. Taki związek jest wtedy iluzją, ponieważ nigdy naprawdę nie poznasz siebie ani nikogo innego.

WARUNKOWA MIŁOŚĆ WOBEC BEZWARUNKOWEJ MIŁOŚCI

Druga kluczowa idea polega na tym, że trzecia gęstość podtrzymuje warunkową miłość. To oznacza, że będziesz obdarzać swoją miłością kogoś tylko wtedy, gdy ten ktoś wyjdzie naprzeciw twoim potrzebom i oczekiwaniom. Obdarzysz ich swoją miłością, pod warunkiem, że ... (miejsce na dopisek). Nie zawsze to dzieje się świadomie. To nie jest tak, jak gdybyś usiadła i powiedziała: “cóż, nie obdarzyłam cię dzisiaj miłością, ponieważ chciałam, żebyś poprosił, żebym za ciebie wyszła, a ty tego nie zrobiłeś, więc ja nie zamierzam dać ci jakiejkolwiek miłości”. To nie jest takie świadome. To jest bardzo głęboko zakorzeniony wzór zachowania, od którego się uwalniasz. Ten proces uwalniania się może być bolesny, gdy uczysz się idei bezwarunkowej miłości. Nie musi to być bolesne, ale może być. Jakość bólu jest podobna do tego, gdy w czasie snu masz przygniecioną stopę, a gdy wstajesz odczuwasz “szpilki i igły”. Te odczucia przypominają ci, że jest coś do odczuwania. W tym sensie, gdy uczycie się idei bezwarunkowej miłości, ludzie wolą wybierać odczuwanie bólu, by przypomnieć sobie, że posiadają serca. Wiemy, że to brzmi nieco dziwnie dla wielu z was, ale niektórzy ludzie potrzebują bólu, by poczuć, że żyją, by wiedzieć, że mogą czuć, by odczuć własne serca. To często zdarza się podczas przechodzenia od warunkowej do bezwarunkowej miłości. Każdy z was dostąpił chwil całkowitej bezwarunkowej miłości. Były to zauważalne chwile, więc mogłeś poznać jej smak. Pole świadomości na waszej planecie nie jest jeszcze dość silne, aby wesprzeć tę ideę w najbliższej perspektywie czasowej. Ale ono zmienia się i rośnie z minuty na minutę. Zmienia się dużo szybciej, niż możecie sobie uświadomić i wy wszyscy stanowicie część zmieniającej się struktury przez lepszy kontakt z sobą samym i uczenie się kochania siebie..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wow33
Gość






PostWysłany: Pon 14:26, 07 Sie 2006    Temat postu:

nie odczuwam milosci wymiarowo
albo jest w nas i ktos inny moze ja odczuc albo jej nie ma
mysle ze ten 4 wymiar to 2 osoby dajace milosc a nie biorace...
Powrót do góry
hoona
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:43, 07 Sie 2006    Temat postu:

Wyjsc nalezaloby od tego czym dla ciebie jest milosc i co to znaczy ze ona w tobie "jest albo jej nie ma".

Wiele uczuc nazywamy my-ludzie miloscia i trudno rozstrzygac, co nia jest a co nie.

Chyba ze mowimy o milosci bezwarunkowej - tutaj latwiej nam o jakas jej definicje, choc tez jest to teren jeszcze dziewiczy prawie i malo kto tak naprawde potrafi chyba do konca tak kochac..

"mysle ze ten 4 wymiar to 2 osoby dajace milosc a nie biorace..."

Mysle, ze to nie byloby mozliwe.. Mruga Jezeli cos dajesz z siebie, potrzebujesz osoby ktora to przyjmie, prawda? Wiec raczej sa to 2 osoby nawzajem sobie dajace i z wdziecznoscia od siebie przyjmujace.

Roznica moze byc raczej w kwestii oczekiwan - daje, ale nie oczekuje w zamian niczego. Ciesze sie, ze chcesz to ode mnie przyjac.
Takze i ty: dajesz mi, i cieszysz sie, ze to sprawia mi radosc, ale nie oczekujesz "odwdzieczenia".

Inna rzecz ze w takim zwiazku i tak dostaje sie to co najpiekniejsze, bo obie osoby sa tak nastawione.

Ale jezeli ktos na drugi dzien bedzie chcial odejsc, ten drugi nie bedzie go wstrzymywal, poniewaz pragnie jego szczescia i wolnosci.

Tylko po co odchodzic... i na tym to pewnie bedzie polegac - ze kiedy juz bedziemy potrafic tak kochac, kiedy bedziemy tworzyc takie relacje, wtedy i tak pewnie bedziemy glownie monogamistami - bo najbardziej sie wyrywa ptak w klatce. A ten na wolnosci? Spokojnie siedzi na galezi. Bo taki jego wybor... Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wow33




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:27, 09 Sie 2006    Temat postu:

a czy napewno wiemy co to jest milosc?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hoona
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 18:01, 09 Sie 2006    Temat postu:

Mozemy jedynie mowic o tym, czym dla kazdego z nas - osobiscie - jest milosc, a nie o tym, czym milosc jest "obiektywnie".

Wiec czym dla ciebie jest milosc? Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wow33




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 19:42, 09 Sie 2006    Temat postu:

moze pieknym tu i teraz?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hoona
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 2:26, 23 Sie 2006    Temat postu:

Pieknym tu i teraz... ciekawe.

Dla mnie milosc jest naturalnym stanem blogosci, jaki odczuwam, kiedy emanuje ze mnie moja wlasna, pierwotna istota, moja wewnetrzna boskosc.

Ta emanacja zwiazana jest z silnym wytwarzaniem energii milosci, ktora pragnie znalezc ujscie.

Jezeli jest to mozliwe - okazuje wowczas milosc i cieplo na rozne sposoby, w zaleznosci od sytuacji. Jezeli jest to mezczyzna, i gotow na jej przyjecie - okazuje mu ja poprzez cieplo dotyku, spojrzenia, slowa.

Intensywnosc zblizenia z mezczyzna jest dla mnie tym wieksza, im wiecej wynika z wytworzonej energii milosci. Namietnosc jest tu rzecza wtorna - jest jedynie srodkiem wyrazu, na tyle intensywnym - aby oddac sile milosci, ktora bardzo oddac sie pragnie Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
radi




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Śro 20:50, 23 Sie 2006    Temat postu:

Zwiazki czwartego wymiaru... zmieniające się pole świadomości... miłość warunkowa.. bezwarunkowa. Jakoś to do mnie nie trafia, wygląda mi to na zabawę umysłu mającą na celu kolejny raz odwrócić naszą uwagę od tego co tu i teraz. Podążanie za czymś nieuchwytnym ale za to doskonałym.. za receptą na szczęście, sens życia.
Nauki mistyków a i w jakiejś malutkiej części własne doświadczenia i przemyślenia przekonują mnie osobiście że świat którego jesteśmy częścią jest czymś doskonałym i jednocześnie kompletnym. Jedyne czego możemy od niego oczekiwać to możliwości doświadczenia bycia jego częścią. Bo jest tylko jedno źródło cierpienia - doświadczanie oddzielenia czyli Ego.
Związki czwartego wymiaru nie są możliwe .. i teraz i w przyszłości. Bo bycie w związku jest możliwe tylko wtedy gdy istnieje Ego. Jedynie relacje między jednym a drugim Ego tworzą związek. Ego to akcentowanie swojej odrębności, to jej poszukiwanie, rozwijanie i obrona. A związki są jedną z form budowania i wspierania Ego. Potrafimy bronić nasze Ego od wewnątrz, robi to nasz umysł i chyba doskonale wszyscy wiemy na czym to polego. Ale nasze Ego potrzebuje też wsparcia z zewnątrz. Jak budowla która jest tym mocniejsza im bardziej symetrycznie ją podeprzemy. I to wsparcie z zewnątrz zapewniają nam inni ludzie. Zapewniają nas o naszej odrębności, niepowtarzalności. Akceptują nas i dowartościowują. Ale nie za darmo - chcą w zamian tego samego bo ich Ego też potrzebuje wsparcia. I taka jest natura związków - to są po prostu interesy.
Tymczasem bezwarunkowa miłość to by było coś jednostronnego, to rezygnacja z tożsamości, z oddzielenia. To akceptacja bycia częścią całości, brak wartościowania i zgoda na wszytko co nas spotyka, to rezygnacja z Ego. Tylko że jeśli zrezygnujemy z własnego Ego, zanegujemy je, to w jaki sposób będziemy mogli wspierać Ego innych. To niemożliwe bo było by to zaprzeczaniem naszej świadomości. No chyba że w jakiejś patologicznej formie .. swoistej schizofrenii czy rozdwojenia jaźni.
Myślę że czwarty wymiar (o ile dobrze go zrozumiałem z przedstawionego cytatu) czy oświecona świadomość to doświadczanie siebie jako części całości, siebie rozpuszczonego we wszechświecie. Ale czy całość może być w związku sama z sobą? No.. jeśli tak to tylko taki związek jest możliwy Mruga .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wow33




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:45, 25 Sie 2006    Temat postu:

tu chyba chodzi o dawanie bez oczekiwania...
na dluzszy czas to chyba jednak utopia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 23:26, 04 Wrz 2006    Temat postu: guru

dać w łeb to tez miłość, jesli ten łeb zrozumie, dlaczego oberwał
dawanie dobra? łatwo wyrokowac, lecz trudniej przewidzieć konsekwencje swego czynu. skoro mołościa też mozna zaszkodzić, więc nie o taka miłość chyba w czynieniu dobra chodzi?
Powrót do góry
hoona
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:11, 09 Wrz 2006    Temat postu: Re: guru

Anonymous napisał:
dać w łeb to tez miłość, jesli ten łeb zrozumie, dlaczego oberwał

Oj, zebys wiedzial... Jezyk Tak jest.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
radi




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Nie 19:33, 10 Wrz 2006    Temat postu:

mhmm... dać komuś w łeb to miłość... dać komuś w łeb bez oczekiwania...to tym bardziej miłość...
nareszcie jakieś konkrety na tym forum...
wow... jak ja kocham ten mistycyzm.. tą metafizykę Mruga


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wow33




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:42, 11 Wrz 2006    Temat postu:

skad czwarty wymiar?
jakie sa pozostale 3 wymiary?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hoona
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 11:49, 25 Gru 2006    Temat postu:

Czwarty wymiar w sensie, ze zyjemy teraz w linearnym, trojwymiarowym swiecie [plus czas] gdzie doswiadczamy zludzenia ze prawdziwa jest tylko materia [sporo uogolnienie].

W kolejny, 4 wymiar wibracyjny mamy mozliwosc wejsc kiedy otworzymy serce i pojmiemy ze prawdziwa jest... tylko milosc.
[ to sie wlasnie na ziemi odbywa]

Nastepny, 5 wymiar, to doswiadczanie madrosci.
6 zas to juz madrosc i milosc w jednym, doskonala rownowaga i jednoczesnie przebywanie juz w swiadomosci jednego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Hoona, czyli: Metafizyczne rozmowy o życiu - Strona Główna -> CAST-AWAY Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin