Forum Hoona, czyli: Metafizyczne rozmowy o życiu   - Strona Główna
Zaloguj

Sufizm, moja ścieżka
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Hoona, czyli: Metafizyczne rozmowy o życiu - Strona Główna -> FILOZOFICZNIE OGóLNIE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wow33




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 13:43, 25 Sie 2006    Temat postu:

a moze prawda nie jest paradoksalna tylko mowienie o niej jest paradoksalne?
prawda isnieje gdzies obok nas a my ja przedstawiamy na swoje rozne dziwne sposoby i przez to sie z nia rozmijamy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hoona
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 18:44, 25 Sie 2006    Temat postu:

radi napisał:

Czytając ostatnio do śniadania (wiem to niezdrowe ale ja lubię) Osho znalazłem pewne stwierdzenie dotyczące prawdy. Jest w nim napisane że prawda jest zawsze paradoksalna. Każda prawda jest paradoksem (odwrotnie to nie) bo rzeczywistość jest paradoksalna.. łączy w sobie przeciwieństwa, jest ich sumą.


Odsylam do mojego widzenia "boga" - i ja tak wlasnie postrzegam rzeczywistosc i "prawdy".

W zwiazku z tym wszystko jest prawda. Co za radosc - nie mamy sie o co klocic, nawet jakbysmy chcieli Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
radi




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Pią 20:39, 25 Sie 2006    Temat postu:

[quote="hoona"]
Cytat:

W zwiazku z tym wszystko jest prawda. Co za radosc - nie mamy sie o co klocic, nawet jakbysmy chcieli Jezyk

Mhmm... nie wiem czy to prowokacja czy takie niebezpośrednie stwierdzenie że nie chce Ci się ze mną gadać? Niepewny
Trudno.... potraktuję to jako prowokację, łatwo się mnie nie pozbędziesz Mruga
To tak.. z tego tekstu o Bogu nic nie rozumiem. No może poza tym że czujesz potrzebę określenia się w stosunku do tego pojęcia. Ja chyba takiej potrzeby zbytnio nie mam to może dlatego niezbyt zrozumiałem co chciałaś przez ten tekst powiedzieć.
A stwierdzenie że wszystko jest prawdą uważam za równoważne ze stwierdzeniem że prawda nie istnieje. Znaczy.. nie ma tezy bez antytezy, pierwiastka męskiego bez żeńskiego, dnia bez nocy itp. Ja wcale tak nie uważam. Mówiąc o tym że prawda jest paradoksalna miałem na myśli to że prawda jest odpowiedzią na pytanie umysłu która to odpowiedź przekracza możliwości jego pojmowania. Umysł, przynajmniej typowy umysł, musi wszystko poszufladkować, dołożyć etykietki i dokonać ocen. Dopiero taką informację jest w stanie do siebie przyjąć. Natomiast rzeczywistość w swojej znakomitej większości nie daje się obrobić takimi metodami i w związku z tym umysł ją albo zafałszowuje, w niedopuszczalny sposób ją upraszczając , tak aby dopasować do metod którymi pracuje albo odrzuca i usuwa ze swojej świadomości. W obu przypadkach ujawnia się to potem w konfliktach które powstają na styku umysł - rzeczywistość. Te konflikty to cierpienie, zaburzenia psychiczne itp. Czyli taki obraz rzeczywistości który powoduje konflikty wewnętrzne, problemy psychiczne czy inne rodzaje cierpienia to jest właśnie przeciwieństwo prawdy.
Natomiast prawda paradoksalna to prawda której zrozumienie przekracza możliwości umysłu analizującego i oceniającego ale jest możliwe zaakceptowanie jej przez umysł tylko i jedynie obserwujący. Ta akceptacja, wynikająca oczywiście ze świadomości, pozwala żyć bez cierpienia które byłoby skutkiem fałszu pojawiającego się we wyżej wymienionym przypadku. O.. i tak to widzę.. przynajmniej w tej chwili. Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hoona
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:32, 25 Sie 2006    Temat postu:

radi napisał:

Mhmm... nie wiem czy to prowokacja czy takie niebezpośrednie stwierdzenie że nie chce Ci się ze mną gadać?


Jak mogloby mi sie nie chciec z Toba gadac Mruga

Ale tez i nie mialaby to byc prowokacja. Po prostu po wszystkich naszych dyskusjach przychodzi taki moment, kiedy dociera do mnie ze... wszystko sklada sie na prawde, czy rzeczywistosc i cokolwiek nie powiemy, to bedzie to proba definiowania przez umysl.

A czucie jest jedno i pozostaje ono w sercu, i [ono] czuje [to czucie] ze WSZYSTKO JEST JEDNYM.

Wiec cokolwiek powiesz, zgadzam sie i nie jest to zart - z tego poziomu patrzac.

Cytat:

To tak.. z tego tekstu o Bogu nic nie rozumiem. No może poza tym że czujesz potrzebę określenia się w stosunku do tego pojęcia. Ja chyba takiej potrzeby zbytnio nie mam to może dlatego niezbyt zrozumiałem co chciałaś przez ten tekst powiedzieć.


To ze nie rozumiesz jest wynikiem tego, ze chcialam za pomoca slow-umyslu zapisac jak ja boga CZUJE.
To zawsze bedzie ulomne, ale to takze swiadczy o tym, ze ja go czuje wlasnie, a nie probuje definiowac umyslem.
Bo i po co, wszak nie o to chodzi. Wesoly

Cytat:
[ciach] O.. i tak to widzę.. przynajmniej w tej chwili. Wesoly


No dokladnie. Tez tak to odbieram, jak to ladnie ujales powyzej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wow33




Dołączył: 07 Sie 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 12:32, 26 Sie 2006    Temat postu:

jedyna prawda, ktora mozemy odczuc to nasze istnienie
wszystko poza tym to nasz projekcja "prawd" oraz udawanie zrozumienia
jakze to pieknie widac w stosunkach miedzyludzkich, ocenach i odbiorze slow...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hoona
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:46, 27 Sie 2006    Temat postu:

Cytat:
jedyna prawda, ktora mozemy odczuc to nasze istnienie


Jezeli istnienie dla ciebie to "wszystko co jest", to... owa jedyna prawda zawiera i tak wszystkie prawdy. Wiec piszesz wtedy jakby, ze mozemy odczuc wszystkie prawdy, jakie sa zawarte w istnieniu.

Jakby tak wynalezc translatora dla naszych serc i odczuc, pewnie okazaloby sie, ze wiekszosc odczywamy tak samo, a jedynie jezyk sprawia, ze w takich dyskusjach jak ta, czasem wydaje sie ze kazdy ma inna wizje czegos tam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
radi




Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Ciechanów

PostWysłany: Pon 8:13, 28 Sie 2006    Temat postu:

Mam propozycję.. opuśćmy może ten temat (znaczy forumowy temat) bo już dawno nie rozmawiamy o sufiźmie. Tak dla porządku. A w temacie rozmowy to mam pytanie do kolegi Wow-a ale to już w nowym wątku pt. "Prawda". Przepraszam że się tak szarogęszę no ale tak sie jakoś już tu zadomowiłem... Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
hoona
Administrator



Dołączył: 06 Sie 2006
Posty: 47
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:29, 28 Sie 2006    Temat postu:

W porzadku - sluszna uwaga. Przechodzimy wiec do nowego watku.

I nie szarogesisz sie - bo wszyscy jednakowo tworzymy to forum, niewazne kto je zalozyl Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Pon 23:16, 04 Wrz 2006    Temat postu: guru

nie ma jednej religii, która by rozumiała potrzeby wielu pokoleń

jesli komu trzeba soli, ten ją bierze.

gdy masz juz wszystko, zaczynasz poznawać innych- tych co jeszcze idą za solą, i innych
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Hoona, czyli: Metafizyczne rozmowy o życiu - Strona Główna -> FILOZOFICZNIE OGóLNIE Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Programy
Regulamin